aneczkal jeszcze musisz podac swoje namiary zeby bylo na co wyslac
e-mail, gg ?
aneczkal jeszcze musisz podac swoje namiary zeby bylo na co wyslac
e-mail, gg ?
agucha wydaje mi się że kryzys trzeba przeczekać trzymając dziecko przy piersi, bo wtedy stymuluje do większej produkcji a jak będziesz podawać zapasy to więcej mleczka się nie wyprodukuje te kryzysy spowodowane są właśnie większym zapotrzeowaniem dziecka i Ty musisz zacząć więcej produkować do przechowywania pokarmu są specjalne woreczki dostępne w aptece
ja daje witD od 15 dnia zycia
myszka dużo zdrowia dla Karolinki i sił dla Ciebie abyś dzielnie wszystko znosiła, powodzenia!!!!!
ja 2 dni temu ryczałam jak bóbr
nie położyłam córci w ciągu dnia spać z nadzieją, że wcześnie wieczorem padnie
tak się nastawiłam na te wczesne spanie, że mnie nosiło jak ok 20 ona nie wyrażała chęci do tego, w dodatku zlała mi się na środku pokoju, a że czasem jej się to jeszcze zdarza to nie powinnam zareagować tak jak to się stało, dostała klapsa, później wziełam ją na górę spać a ta że nieee, to znów dostała, że wyje i ucieka z łóżka
ona ryczała, ja ryczałam, szczęście że chociaż młody spał
jestem codziennie sama z dziećmi od 9 do 22 i czasem też nie wytrzymuję, a już ostatnio to przeszłam sama siębie, nie mogłam na siebie w lustro spojrzeć taka byłam zła na siebie, że tak naprawdę przez taką głupotę jak zsikanie się mała dostała w dupkę
normalnie jeszcze rano ją przepraszałam, ona oczywiście już nie widziała problemu
to się wyżaliłam i ja
anja co do truskawek to myślę, że jeśli nie widać po nich żadnych problemów to nie szkodzą małej
ja już bez problemu jem pomidory, które często uczulają, podobnie jak truskawki
dzisiaj testuję brzoskwinie, oby noc była spokojna
młody dopiero jakieś 40 min temu zasnął na dłużej, od rana normalnie tylko jadł
pogoda dziś do d... więc ze spaceru jak na razie nici, o ile później się wypogodzi to ruszę z nimi, Maryśka się w kałużach pochlapie
aneczkal witamy ponownie! a już myślałam, że Cię zatrzymają
no ale skoro wszystko ok to lepiej jak czekasz w domu niż miałabyś czekać w szpitalu
trzymam kciuki aby synek jednak się zdecydował wyjść do czwartku
po 2 porodach - wywoływanym i samorozkręcającym się jestem zwolenniczką czekania, choć jak 3 dni po terminie poszłam do szpitala to marzyłam aby jak najszybciej podali kroplówkę, oni zwlekali i w sumie dobrze wyszło bo samo się ruszyło
ja byłam dzisiaj u dr
młody waży 4970 gr, w sobotę (3 doba) miał 4250
starsza wazy 14,5 kg i ma 89 cm
niezłe mam kolosiki