Dajcie spokój ja to przez tą nieszczęsną przezierność tydzień miałam wyjęty z życiorysu. Kobiety w ciąży to zupełnie inne stworzenia
Nie przetłumaczysz.
Dzisiaj to mi w gabinecie ciśnienie walnęło 150/90 puls prawie 120
aż mi kazał do kontroli przyjść za 2 tygodnie. Na szczęście w domu ciśnienie jest w normie.
A co do ruchów to wydaje mi się, że od czasu do czasu czuję tak jakby pękanie foli bąbelkowej w podbrzuszu i łaskotanie. Zwykle między godziną 20 a 21. Ale to tylko jak jestem skupiona i wyciszona. Jak funkcjonuje normalnie raczej nie mam szans na wyczucie czegokolwiek.
dzieć od pupy do głowy 73 mm. Nt 1,3 
Nie odzywałam się bo u mnie nerwówka...
Przezierność wyszła mi 2,8 i nie wiem czy dlatego, że kiepski sprzęt i małe ruchliwe czy jest kiepsko. W piątek miało ponad 6 cm. Dzisiaj na 14 mam kolejną wizytę u innego lekarza. Mam nadzieję, że jednak wszystko będzie ok.
Dam na pewno. A tak poza tym to codziennie około godziny 20/21 czuje w podbrzuszu dziwne łaskotanie. Tak jakby mi folia bąbelkowa pękała albo coś. Ale na dziecko to to chyba jeszcze za wcześnie nie?
//ja jutro idę podglądać malucha. Mam nadzieję, że wszystko ok. Chociaż już się zaczynam stresować.