Witajcie znalazłam wasz post i postanowiłam się dopisać
Otóż jestem jedną z tych które niestety poroniły
Ja swoje maleństwo [ ciąża obumarła w 8tyg.] straciłam
w 12tyg. miałam zabieg jeszcze tydzień bym przeniosła martwa ciążę i bym sama wykorkowała
ale wszystko skończyło się dobrze. nie całe 2 tyg. po zabiegu zaszłam znów w ciążę wiem wiem za szybko ale jednak stało się i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa
moje maleństwo ma już 21 tyg. i od ok 3 tyg. daje mi znać o sobie
są to leciutkie kopniaczki na razie ale są
przewidywany termin porodu mam na 14 grudnia ale rozmawiam z dzidzią i proszę żeby tylko urodziła się przed bożym narodzeniem aby przy stole wigilijnym być już razem w trójkę
Pozdrawiam wszystkie mamusie przyszłe i teraźniejsze na forum