Chwileczkę ! Ja dziś zaliczyłam przytulanie..na zasadzie: "Kochaaaaaaaaaaanieeeeeeeeee, może byś przyszedł i się przytulił.." jak mój mąż po raz milionowy przestawiał swój statek kosmiczny w kosmosie..(gra na kompie)
No i przyszedł
I tak zawsze. Yesoo kobiety jak ja bym chciała takiego napaleńca w domu
Toć ja bym z czworaczkami chodziła ..hahhha. Bo ja też taka napalona jestem , to byśmy do siebie pasowali hehhe.
Ostatnio mojemu wjechałam na ambicje : powiedział mi ,że jestem jakaś niewyżyta to mu odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy : ze owszem ale tylko dlatego że mąż mnie nie zaspokaja należycie to mi się chce..to mnie zaraz zaspokoił tak ,żem ledwo chodziła
Dobrej Nocki:)